"Kaczyński nie powinien angażować Gilowskiej w kampanię"
"To rzecz co najmniej dwuznaczna"
O spotkanie Gilowskiej z Kaczyńskim pytany był premier. - Patrząc ze strony formalnej i dobrych obyczajów, jest rzeczą co najmniej dwuznaczną, że partia opozycyjna uważa, że jej frontmanem, frontmenką - w sporze pomiędzy partiami, jest osoba, która powinna reprezentować radykalnie neutralne ciało, radykalnie neutralną instytucję, jaką powinna być Rada Polityki Pieniężnej - powiedział Tusk.
Tusk widzi precedens
Jak podkreślił, takie zaangażowanie w kampanie członka RPP jest niezgodne z jego wyobrażeniem o tym, jak powinni zachowywać się tzw. państwowcy. - Wybiera się do Rady ludzi po to, aby w sposób absolutnie neutralny dbali o kondycję polskiej złotówki, a nie o podupadającą renomę, reputację czy kondycję jakiejkolwiek partii politycznej. Mamy chyba po raz pierwszy z czymś takim do czynienia, ale to wystawia nie najlepsze świadectwo naszym oponentom - ocenił szef rządu.
"To wbrew duchowi konstytucji"
Jak dodał, świadczy to też o "rozpaczliwym braku kadr" w Prawie i Sprawiedliwości. - Tak nie powinna zachowywać się partia, która aspiruje do przejęcia władzy - oświadczył premier. - Prezes Kaczyński nie powinien posługiwać się członkinią RPP, bo to jest działanie wbrew duchowi konstytucji - ocenił Tusk.
zew, PAP